1. Nawrócenie najczęściej kojarzy nam się z jakąś spektakularną zmianą życia, sytuacją, w której wydobędzie się z nas niepohamowany okrzyk "wow"! Ale co zrobić, kiedy nie jestem „supergrzesznikiem”? Czy jestem wezwany do nawrócenia, gdy tak naprawdę nie mam nic grubego pod skórą? A jednak Jezus wzywa do nawrócenia każdego z nas. Bo każdy czasami traci Go z oczu, skręca gdzieś w nie tę ścieżkę, co trzeba, ulega gniewowi, itd. Nawracać się to wracać do Jezusa. To odsuwać od siebie to wszystko, co mi Go przysłania. Dlatego tak istotne jest praktykowanie codziennego rachunku sumienia.
2. Jezus mówi również, abyśmy uwierzyli w Ewangelię. Wielu z nas przecież wierzy w Boga, ale wielu z nas nie wierzy Jego słowu. Powodów jest zapewne kilka, ale najczęstszy to brak znajomości Słowa. Dlatego tak bardzo ważne jest, abyśmy codziennie czytali lub słuchali tego, co mówi do nas Bóg.
3. Jesteśmy również powołani do tego, aby stać się rybakami ludzi. Ksiądz Jan Twardowski tak to komentuje: „Co to znaczy być rybakiem ludzi? Człowiek może pogrążyć się jak flądra w materializmie, egoizmie, mule głupoty. Jakie to szczęście pomóc mu wydostać się z tego paskudztwa”. Dlatego tak ważne jest spotykanie się z żywą Miłością na modlitwie, Eucharystii, w sakramentach… Bo kto z kim przystaje, takim się staje.