„Odpowiedział mu Jezus: Jeśli cię nie umyję, nie będziesz miał udziału ze Mną” (J 13,8)
Nie zawsze lubimy, gdy ktoś nas obmywa i widzi cały nasz brud – i ten widoczny fizycznie, i ten duchowy. Jezus obmywa nas poprzez osobę drugiego człowieka – kapłana. Pozwolić się obmyć Jezusowi to być jak niemowlę powierzające się swojemu Rodzicowi, który wie, kiedy swoje dziecko umyć, kiedy pocieszyć i kiedy nakarmić. Pozwolić się obmyć ze swoich grzechów Jezusowi to zaufać Jego Miłości.
„Pan Jezus tej nocy, której został wydany, wziął chleb i dzięki uczyniwszy, połamał i rzekł: To jest Ciało moje za was wydane” (1 Kor 11, 23-24)
Panie, Ty karmisz mnie Swoim Ciałem i obmywasz mnie Swoją Krwią. Przemieniaj moje serce i oczyszczaj mnie całego(-ą), by Twoja Pascha dawała mi moc przechodzenia z lęku do zaufania, ze zwątpienia do wiary, z grzechu do wolności, ze śmierci go życia, a dzięki temu, bym umiał(-a) kochać innych ofiarną miłością tak jak Ty do końca mnie umiłowałeś.
„Czym się Panu odpłacę
za wszystko, co mi wyświadczył?
Podniosę kielich zbawienia
i wezwę imienia Pana (Ps 116B, 12-13)